Od pierwszych wyjazdów utarła się tradycja: jeden rok po płaskim, kolejny po górach. Ten rok – góry. Cel wyprawy: odwiedzić 3 stolice znajdujące się na południe od Polski.

Wyprawa rozpoczęła się w Żywcu. Zwiedzanie browaru i wyjazd w stronę Słowacji. Po przekroczeniu granicy zaczęły się „górki”.

Przejazd przez Tatry nie był prostą sprawą. Na zdjęciu kolejna przełęcz zdobyta.

…ale widoki rekompensowały wszelkie trudy.


Pogoda była w kratkę – raz słońce, raz deszcz.


I znów serpentynki.

Na granicy z Węgrami.

A po drodze takie widoczki.

Pierwszy z celów wyprawy zdobyty.

Zwiedzanie…

w dzień…

.. i nocą 🙂

Z wizytą na zamku w Budzie.

I taka ciekawostka 🙂

Kolejne zabytki – tutaj widok na Parlament.

Drogi jakościowo podobne do naszych.

Można spotkać ciekawe miejsca jadąc wzdłuż Dunaju.

Powrót na Słowację. W kierunku Bratysławy prowadzi szlak rowerowy po wale przeciwpowodziowym.

I kilka fotek z kolejnej stolicy – Bratysławy

Malownicze uliczki na starówce.

Widok na zamek.

I słynny most z restauracją UFO
Czas pożegnać stolicę Słowacji. Niedaleko zaczyna się:

Austria


Nie samym rowerem człowiek żyje – skansen kolejowy niedaleko Wiednia.

Oszałamiająca wiedeńska starówka – można zwiedzać, zwiedzać, zwiedzać..







Wiedeń posiada tyle do zwiedzania, że można by tu spędzić cały urlop.. Niestety czas ruszać..

Szlak rowerowy prowadzący do Czech.

A nasi południowi sąsiedzi chyba tęsknią za dostępem do morza 😉

Muzeum lotnictwa niedaleko Zlina.

Przez Morawy w kierunku Polski.

I w Ostrawie coś na pocieszenie, że to już koniec.
Stąd już tylko do Czechowic-Dziedzic, gdzie wyprawa się zakończyła.

Na koniec poglądowa mapka trasy która liczyła 1180km