Minioną wyprawę w Alpy możemy śmiało nazwać jednym z naszych najlepszych motocyklowych doświadczeń. Już od pierwszych kilometrów poczuliśmy, że czeka nas coś wyjątkowego – wysokie przełęcze, niekończące się serpentyny i widoki, od których nie sposób oderwać wzroku. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania i kolejne, coraz bardziej urzekające pejzaże, zarówno przy wschodzącym słońcu, jak i w blasku zachodzącego dnia, kiedy okolica nabierała magicznych kolorów. Przejeżdżaliśmy przez urokliwe alpejskie miasteczka, zatrzymując się na aromatyczną kawę i lokalne przysmaki. Te chwile zostaną z nami na długo, bo Alpy mają w sobie coś, co sprawia, że chce się tam wracać. Dla nas była to także okazja, by sprawdzić siebie, swoje motocykle i poczuć zgraną grupową energię – bo choć każdy mógł jechać własnym tempem, wspólne postoje i wieczorne rozmowy cementowały ekipę. Już wiemy, że każda przejechana trasa i każda napotkana przeszkoda dodawała smaku tej przygodzie, a wspólnie spędzony czas jeszcze bardziej zbliżył nas do siebie.

Oczywiście wiemy, że czekacie na szczegółową relację i zdjęcia, bo takich wrażeń po prostu nie można zachować tylko dla siebie. Zebraliśmy mnóstwo materiału, który musi jeszcze dojrzeć „w szufladzie”, zanim trafi na blog – chcemy podzielić się zarówno praktycznymi wskazówkami, jak i naszymi osobistymi przeżyciami. Każdy dzień wyprawy wciągał nas coraz bardziej w górskie klimaty, a mimo zmęczenia czuć było, jak narasta radość z każdej pokonanej przełęczy. Dla wielu z nas była to podróż życia, pełna zwrotów akcji i pięknych momentów, które chcemy oddać jak najlepiej w relacji. Cieszymy się, że możemy być częścią tej społeczności i już niebawem wrócimy do Was z pełną opowieścią. Potrzebujemy jeszcze chwili, żeby wszystko poukładać i opisać z należytą starannością, ale obiecujemy – warto będzie poczekać!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *